Wakacje u siostry mojego ojczyma mieszkającej za Frankfurtem spędziłam na zarabianiu euro w bardziej przyjemny sposób, niż wiedzieli o tym w domu jak i mój chłopak...
Który jak wszyscy był przekonany że pracuję jako pomoc domowa u starszej pani ;) ale na szczęście gdy przyjechałam na miejsce okazało się że siostra ojczyma nie jest tłumaczką w firmie tylko pracuje w night clubie gdzie tańczy na rurze i chętnie obsługuje zamożnych Niemców...
Więc nie byłam pomocą starszej pani tyko dawałam Niemcom za Euro :P