Polski, język „wielu matek”
Kształtowanie się i wyodrębnianie języków na świecie było długim i mozolnym procesem. Na początku istniało ich niewiele, jednak z czasem zaczęły ewoluować, tworząc nowe sposoby porozumiewania się. Jako przodków języka polskiego podaje się język praindoeuropejski, którego odłamem z kolei był prasłowiański. To właśnie tam należy upatrywać początków naszego narodowego dziedzictwa.
Języki polski powstał oraz rozpowszechnił się za sprawą pradawnych ludów Słowian. Przemierzając lądy, zaludniali oni różne ziemie, gdzie kształtowali swoje z czasem unikalne sposoby porozumiewania się. To właśnie od Słowian, oprócz Polskiego, pochodzą także Białoruski, Ukraiński, Litewski, Czeski, Rosyjski, ale także i Chorwacki oraz Serbski. Większość z tych języków, szczególnie należących do naszych najbliższych sąsiadów, potrafimy zrozumieć, dzięki licznym podobieństwom. Charakteryzują się one bowiem mniejszym zróżnicowaniem, niż równolegle wówczas rozwijające się odłamy języka romańskiego. Niemiecki, Włoski oraz Francuski nie brzmią tak podobnie, jak np. Polski i Ukraiński. Okazuje się, że jeszcze około tysiąca lat temu potrafilibyśmy swobodnie porozumiewać się językiem z naszymi najbliższymi sąsiadami.
Badacze nie są zgodni, co do daty powstania języka polskiego. Kwestii spornej podlega bowiem moment, który uznajemy za kluczowy. X wiek to czas, w którym prawdopodobnie pierwszy raz użyto języka narodowego w mowie. Wtedy również rodziła się polska państwowość, a kraj stał się chrześcijański, za sprawą przyjętego przez Mieszka I chrztu. Inna teoria powstania języka wskazuje natomiast wiek XII, jako jego początek. W średniowieczu bowiem, po raz pierwszy dokonano zapisów polskich słów, jakimi były nazwy miast oraz imiona. W języku pisanym, w Europie królowała wówczas łacina, dlatego też polskie wzmianki dotyczyły jedynie nazw własnych. Najstarszy druk w języku polskim pojawił się dopiero trzy wieki później. Wcześniej Polski stanowił jedynie język potoczny, którym porozumiewali się mieszkańcy.
Ciekawym zagadnieniem jest pochodzenie typowych dla Polskiego znaków fonetycznych, jak np. zmiękczenia ś, ź oraz liter takich jak ą, ę. Okazuje się bowiem, że nie istniały one od początku, szczególnie w piśmie. Jak to się stało, że kreski i ogonki przyozdobiły litery? Próbowano w ten sposób dostosować język polski do alfabetu łacińskiego. Ten język urzędowy miał jednak o wiele mniej liter, niż Polski głosek. Stąd ą, ę, a także ś, ź czy ć.
Jak kształtował się nasz język? Oprócz zmian fonetycznych, powstawały także nowe słowa. Wiele z nich zaczerpnęliśmy od naszych przyjaciół, handlarzy. Dzięki interesom prowadzonym z zagranicznymi kupcami, język polski wzbogacał się o nowe słownictwo. Za sprawą kontaktów z Niemcami mamy, np. „burmistrza”, od Francuzów zapożyczyliśmy „szampana”, a Włochy z kolei dały nam „pomidora” oraz „wino”.