Powietrzne dostawy dronami to realna przyszłość! Trwają testy
Plotki o planach na dostawy realizowane przez drony można było usłyszeć już parę lat temu. Niedawno jednak doszło to do skutku. Firma UPS uzyskała pozwolenie od Federalnej Administracji Lotnictwa i rozpoczęła dostawy testowe. Na razie odbywają się one na terenie kampusów uniwersyteckich, uczelni i szpitali na obszarze Stanów Zjednoczonych. Jak podaje samo UPS poszerzenie swoich usług o dostawy konsumenckie nastąpi dopiero za kilka lat. Tymczasem w Chinach podobne testy rozpoczęła firma DHL. Za pomocą swoich dronów przemierza trasę o długości 8km, która znajduje się na terenach miejskich. Ich bezzałogowce są w pełni zautomatyzowane, przez co nie wymagają sterowania manualnego. Dron DHL firmy Ehang posiada udźwig do 5 kg oraz jest ok. 5 razy szybszy niż transport drogowy. Również firma Amazon stawia swoje pierwsze kroki. W 2016 roku przeprowadziła ona pierwszy lot dronem dostawczym. Nie był on jednak daleki, a przedmiotem zakupionym była lekka książka. Prace nad wykorzystywaniem dronów w firmie Amazon wciąż postępują.
Dlaczego rezygnujemy z konwencjonalnych metod dostaw? Wady i zalety dronów
Głównym kryterium dla zmiany systemu dostaw jest chęć zmniejszenia czasu oczekiwania na przesyłkę. Klient ma otrzymać swoje zamówienie w ok. 30 min od zakupu. W ten sposób sklepy internetowe uzyskałyby jeszcze większą przewagę na stacjonarnymi. Okazuje się bowiem, że dostawy realizowane za pomocą dronów mogą być aż 5 razy szybsze, niż te tradycyjne. Ponadto szacuje się, że dostawy dronami będą aż o 80% tańsze. W związku z wykorzystaniem robotów, wielu dostawców straci pracę, lecz same firmy zyskają ogromne oszczędności. Dodatkowo, transport realizowany za pomocą pojazdów silnikowych bardzo przyczynia się do emisji spalin do środowiska. Wykorzystanie bezzałogowców pomoże ograniczyć wydzielanie CO2 oraz przysłuży się ekologii.
Planuje się, aby przy pomocy dronów dostarczane było jedzenie oraz produkty ze sklepów online.
Taka forma transportu zamówień budzi jednak wiele obaw. Okazuje się, iż drony nadal posiadają nieperfekcyjny system omijania przeszkód. W przypadku lotów w miastach może to stanowić istotne ograniczenie. Poruszają się one bowiem na określonej wysokości, przy której nie są w stanie ominąć niektórych wieżowców. Dodatkowo, dotychczas dron potrafił unieść przesyłkę ważącą jedynie 5kg. Dlatego też najprawdopodobniej nie wszystkie zamówione przez konsumentów rzeczy dotrą do nich przy pomocy latających maszyn. Oddzielnym tematem pozostaje kwestia bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej. Czy drony poradzą sobie z tym w praktyce? Być może dowiemy się tego już niedługo.